Cóż, najwyraźniej dziewczyna lubi jeździć na wielkim kutasie swojego kochanka, zobaczyć jak jej idzie, a nawet wtedy w większym stopniu to on ją pieprzy, a nie ona jego, choć co za różnica, bo zamiana miejsc nie zmienia sumy, zwłaszcza w tak delikatnej materii. Oczywiście pieprzyli się w glorii chwały i oboje doznali nierealnej przyjemności, tak mi się wydaje, i myślę, że powtórka nie jest odległa.
Sceny z udziałem Azjatek tradycyjnie mają mieć w sobie tajemniczość. I tak właśnie jest! Ciągłe zmiany dupa vs. usta, umiejętnie podtrzymywały intrygę - gdzie w końcu dojdzie.